wtorek, 25 lutego 2014

Bubelek :)

A czasem bywa tak, że na końcowym etapie, przy ostatniej warstwie lakieru coś się psuje...

 Oto przykład takiego bubelka, który nie nadaje się już do sprzedaży :)




5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Witam tak przygladam się Pani kamieniom i muszę szczerze przyznać jestem pod wrażeniem :) są takie magiczne, kolory zmysłowe...
jakimi farbami Pani maluje?

Jyoti pisze...

Moim zdaniem wygląda idealnie! :))

UNICATELLA pisze...

Joti >> Dziękuję, ale farba odprysnęła i drażni mnie to :)
>>Anonim - dziekuję, używam farb akrylowych

Anonimowy pisze...

Pani Anito,
tak z ciekawości, gdzie jest to odpryśnięcie?! Bo ja nic takiego nie widzę... Taki fajny kamień nazywany bubelkem ?! :)
Podzdr. Ula R

Anonimowy pisze...

Ula -- na pierwszym zdjęciu, z prawej strony jest kropkowane kółeczko i tak jest taki ciemniejszy fragmencik, mniej wiecej 2 mm i to jest to :)

Unicatella